czwartek, 5 maja 2011

Talia osy ha!

         Postanowiłam zabrać się za zgromadzony tłuszczyk na brzuszku oraz na boczkach:) Dość wylegiwania się. W końcu jest Wiosna i czas się z nim pożegnać! Już niedługo całkiem rzucimy w kąt kurtki, sweterki - warto więc pokazać światu nową, piękną figurę. Co mi pozostało - do dzieła!
        Znalazłam gdzieś w necie świetne ćwiczenia. Jest fajna animacja, muzyka w tle, oraz możemy ćwiczyć razem z trenerem. A to bardziej mobilizuje. Ja już pierwsze ćwiczenia mam za sobą a 8 minut to nie wiele. Będę pykać codziennie:) Do tego dołożę ćwiczenia na talię osy a co! Z tego co wiem, to trzeba rano po wstaniu z łóżka i przed pójściem spać czyli dwa razy dziennie. Podobno wynika to z różnicy wzrostów rano i wieczorem. Wieczorem, jako że dyski kręgosłupa po całodziennym wysiłku się spłaszczają, jesteśmy o 2-3cm niżsi. Ciekawe ilu z Nas to wiedziało.
       Przed rozpoczęciem ćwiczeń warto wykonać poprawną rozgrzewkę. Dużą wagę należy przywiązać zwłaszcza do rozciągania mięśni pleców i brzucha. Przydatne są również obroty tułowiem i biodrami. Poniżej zamieszczam znaleziony link. Na razie część 1. Należy robić przez 3 tygodnie. Potem zamieszczę kolejną część.  Ciekawe ile będę wytrwała...:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz